Na półmetku Rozmowa z Michałem Dobrowolskim
Rywalizacja w tegorocznej, siódmej edycji Rajdowego Pucharu Peugeota jest niezwykle zacięta. W opublikowanym przed rozpoczęciem sezonu kalendarzu Głównej Komisji Sportu Samochodowego znalazło się sześć eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Podobnie jak w poprzednich latach organizatorzy Rajdowego Pucharu Peugeota zdecydowali, że Zimowy Rajd Dolnośląski zostanie zastąpiony inną eliminacją - w tym roku wybrano zawody w Strzelinie. Po trzech dotychczas rozegranych rajdach (Rajd Elmot Remy, Rajd Polski, Rajd Strzeliński) punkty zdobyło wszystkie czternaście zgłoszonych do RPP załóg. Wśród nich znalazła się jedna załoga z powiatu dzierżoniowskiego startująca w pełnym cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Bracia Marcin i Michał Dobrowolscy z Dzierżoniowa jeżdżą samochodem marki Peugeot 206 XS. Na rajdowych trasach możemy ich oglądać od czterech lat. O rozmowę Michała Dobrowolskiego poprosił Sławomir Szel.
Jak oceniasz trzy eliminacje Pucharu Peugeota?
- Ciekawe trzy rajdy za nami, nawet nie wiem kiedy to minęło. Przed sezonem „napalaliśmy się” i chcieliśmy jechać po tytuł. W ubiegłym roku pucharówek było jednak niewiele, zawodnicy byli w miarę „przewidywalni”, a obecnie doszło kilku młodych, którzy jadą naprawdę szybko. Z powodu awarii samochodu całkowicie nie poszedł nam Elmot - to nieco nas ostudziło. Na Rajdzie Polski i Strzelińskim było już znacznie lepiej.
Powiedz, który z zawodników jest dla braci Dobrowolskich „nieprzewidywalny”?
Dużym zaskoczeniem była Kajetana Kajetanowicza. Poza tym bardzo szybko jeżdżą Dariusz Poloński i Łukasz Witas.
33 Rajd Elmot – Remy nieco nas ostudził. Z powodu awarii samochodu nie liczyliśmy się w ogóle w walce. Na Rajdzie Polski i Strzelińskim było już znacznie lepiej
Spodziewałeś się aż tak zaciętej walki?
- Na początku sezonu absolutnie. Przed pierwszym startem każdy jest mądry - pojeździliśmy trochę w zimie, zasugerowaliśmy się sytuacją w Pucharze z zeszłego roku i myśleliśmy, że będzie całkiem nieźle. Wiedzieliśmy, że szybcy są Jacek Woszuk, Robert Romuzga, Piotr Wypych, ale pojawili się nowi zawodnicy, którzy „ciągną” bardzo mocno. Wiemy, że na piąte czy szóste miejsce trzeba się mocno napracować.
Znajdujecie się na szóstej pozycji w klasyfikacji Pucharu Peugeota ze stratą 26 punktów do trzeciego miejsca. Na pozostałych rajdach będziecie atakowali „pudło”, czy pojedziecie „swoje”?
- Nie ma co się okłamywać - nasza pozycja w Pucharze to 5 lub 6 lokata, ale jesteśmy z tego zadowoleni. Do czwartego miejsca można jeszcze walczyć - pierwsza trójka w ogóle jest nie do podejścia. W naszym przypadku rajdowa jazda nie jest kwestią talentu, a sprawą treningu i wyczucia samochodu. Dużym talentem z całą pewnością jest Kajetan Kajetanowicz, a Piotr Wypych i Robert Romuzga jeżdżą podobnie do nas i z nimi można powalczyć.
Często na trasie odcinka specjalnego słyszy się: „Dajcie mi taki samochód, a pojadę dużo lepiej!”. Czy faktycznie jest to takie łatwe?
Nie wszyscy w rajdach jeżdżą tylko po tytuły mistrzowskie - starujemy głównie w celach marketingowych
- Wiem, że ludzie się z nas podśmiewają, że tyle już jeździmy i nie osiągnęliśmy spektakularnego sukcesu, ale rywalizacja w RPP jest naprawdę zacięta, co mogą bez wątpienia potwierdzić wyniki Rajdu Strzelińskiego. Każdy z zawodników liczący się w walce w Pucharze wsiadając do innego auta, czy to klasy N3 czy N2, radzi sobie tam bez problemu. Ale wiadomo jak jest z ludźmi… Wielu z nich potrafi tylko człowieka obsmarować i czekać na wpadkę. Jakby któryś z kibiców wsiadł i spróbował jeździć w rajdach, to wtedy przekonałby się, jak to naprawdę wygląda. Mało osób zna ten sport „od kuchni”. Nie wszyscy w rajdach jeżdżą tylko po tytuły mistrzowskie - ci gorsi też muszą być.
Jakie plany na najbliższe rajdy mają Michał i Marcin Dobrowolscy?
- Starujemy głównie w celach marketingowych dla firmy Krause, która nas sponsoruje. Kierownik firmy jest Czechem, stąd w sierpniu wybieramy się do Czech na Rajd Barum. Niestety z przyczyn oczywistych (brak odpowiedniego zaplecza finansowego) odpadł planowany przez nas rajd w Bułgarii. W Polsce w 23 i 24 lipca czeka nas Nikon. W końcu trochę wcześniej pojeździmy, potrenujemy. Główny nacisk położymy na poszczególne elementy rajdowej techniki prowadzenia samochodu, jak np. hamowanie, które odgrywa dużą rolę.
Wyjdźmy nieco poza Puchar Peugeota - kto zdobędzie tytuł Mistrza Polski?
- Myślę, że bracia Michał i Grzegorz Bębenkowie. Swój czas mieli Tomasz Czopik, Leszek Kuzaj, a oni jeszcze nie mieli swoich pięciu minut. Chyba właśnie nadszedł na nie najlepszy czas.
Dziękuję za rozmowę i życzę pomyślnego dokończenia sezonu. Oby zawsze „po czarnym”!
Rajdowy Puchar Peugeot 206 XS - wyniki w sezonie 2005
L.p. |
Kierowca / Pilot |
Eliminacje |
Suma pkt. |
|
|
I |
II |
III |
IV |
V |
VI |
|
1. |
Kajetan Kajetanowicz Aleksandra Masiuk |
25 |
22 |
25 |
|
|
|
72 |
2. |
Łukasz Witas Michał Kuśnierz |
16 |
25 |
22 |
|
|
|
63 |
3. |
Dariusz Poloński Grzegorz Dobosz |
18 |
20 |
20 |
|
|
|
58 |
4. |
Robert Romuzga Piotr Ziarko |
10 |
14 |
18 |
|
|
|
42 |
5. |
Piotr Wypych Igor Stasz |
12 |
12 |
16 |
|
|
|
40 |
6. |
Marcin Dobrowolski Michał Dobrowolski |
2 |
16 |
14 |
|
|
|
32 |
s. szel, Tygodnik Dzierżoniowski, nr 28 (370) 12 - 18 lipca 2005
|