|
|
Radość dnia dzisiejszego Dla Uli na jej 7 urodziny
Chciałbym tak jak ty powiedzieć na wilka jeleń a na węża w trawie; to taka żółta żywa wstążka a raczej łańcuszek, wołać na ptaki za oknem tak jak się woła na mamę i tatę, słodko, soczyście. Powiedzieć w niedzielne popołudnie przy objedzie; ja tego nie będę jadła, wstać od stołu, pobiec do świata farb i kredek, przejrzeć stare rysunki, czerwoną kredką namalować górska rzekę, wokół niej niebiańską trawę, trzciny, wikliny pachnącymi aniołami, którzy w niej zostawiają swe srebrne pióra, purpurowe motyle unoszą się ponad czarnym lasem sosem, tuż za zakrętem rzeki przy wielkim brązowym kamieniu widać żółtą rybkę, a może złotą (nie widać żadnego rybka) czeka aby spełnić twoje trzy życzenia, powiedz jakie to są: pierwsze, aby starszy brat Paweł nauczył mnie czegoś nowego na komputerze, drugie, aby młodszy brat Michał nie bił się ze mną i nie przeszkadzał gdy maluję, a trzecie, aby mama kupiła mi taka lalkę, co się ją karmi butelką i robi się jej makijaż.
|
|
|