Pacjent czy zysk?
W ubiegłym miesiącu w "Gazecie Pieszyckiej" oraz na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Pieszycach informowaliśmy Państwa o staraniach gminy w sprawie dokończenia budowy nowej Przychodni Miejskiej i o szansie na fundusze unijne na ten cel. Dzisiaj o potrzebie i celowości budowy nowej Przychodni rozmawiamy z Kierownikiem SP ZOZ Przychodnia Miejska w Pieszycach doktorem Jerzym Westerem.
Panie Doktorze, czy budowa nowej Przychodni w ciągu dwóch lat jest realna?
- Czas ucieka, a proces inwestycyjny jest już rozpoczęty. Zostało już dużo zrobione i dobrze, że starania o środki unijne zmierzają ku końcowi. Bardzo cieszymy się z możliwości pozyskania tak dużych środków finansowych z UE. Miejsce 6. na liście oznacza, iż wniosek gminy Pieszyce został bardzo wysoko oceniony przez Urząd Marszałkowski, gdyż kolejność była ustalona na podstawie ilości zyskanych punktów. Nie jest to zatem kolejność przypadkowa, ale wymierna wartość opracowanego projektu. Jednym z kryteriów była ocena wartości wniosku dla potrzeb mieszkańców gminy. Jest ona bardzo wysoka. Jeżeli środki zostaną przyznane przychodnia powinna w ciągu dwóch lat zostać wybudowana. Mieszkańcy zasługują na to.
Dużo się mówi teraz o prywatyzacji placówek służby zdrowia. Czy może Pan zapewnić mieszańców, że nowa przychodnia będzie nadal przychodnią publiczną? Niektórzy mieszkańcy sądzą, że Przychodnia dzisiaj jest budowana za publiczne środki, a później zostanie sprywatyzowana… - Decyzją Rady Miejskiej w 2000 r. powstał Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Przychodnia Miejska w Pieszycach. Publiczny oznacza iż jest on własnością wszystkich mieszkańców Pieszyc, którzy przez głosy swoich radnych decydują o zakresie usług medycznych, które mają być świadczone. Budynki, wyposażenie i sprzęt medyczny jest własnością wspólnoty mieszkańców gminy. Owszem, każdy miałby ochotę sprywatyzować tak dobrze funkcjonującą przychodnię, ale czy to byłoby dobre rozwiązanie dla naszych pacjentów ? Jest to wielka niewiadoma. Dlatego chcemy by Przychodnia pozostała publicznym zakładem czyli własnością wszystkich mieszkańców gminy Pieszyce, gdyż dla nas od początku działalności nie zysk, a pacjent był najważniejszy. Jednocześnie dzięki dobrym kontraktom z NFZ Przychodnia samofinansuje się nie korzystając z dotacji gminy. Od pierwszych dni działalności personel Przychodni Miejskiej zabiegał o objęcie kompleksową opieką medyczną mieszkańców Pieszyc. Bardzo chcemy jako personel ”Przychodni Miejskiej” utrzymać obecny status zakładu publicznego, który będzie służył mieszkańcom gminy przez kolejnych kilkadziesiąt lat. Nowa siedziba pozwoli poprawić standard usług oraz rozszerzy ich zakres przybliżając i ułatwiając dostęp mieszkańców do specjalistycznej opieki oraz nowoczesnej diagnostyki. Możliwe jest to tylko poprzez funkcjonowanie publicznego zakładu opieki zdrowotnej, który jest własnością gminy. Tak jest nie tyko w Pieszycach.
Czyli nie jest prawdą, że to tylko w Pieszycach buduje się publiczną Przychodnie? - Status publicznego zakładu opieki zdrowotnej w ciągu ponad 8 lat funkcjonowania sprawdził się w gminie Pieszyce znakomicie. W Województwie Dolnośląskim funkcjonuje ponad 100 podobnych publicznych placówek. Pieszyce nie są jakimś wyjątkiem. Dodam, że wśród placówek wskazanych do dofinansowania jest również wiele gminnych ośrodków zdrowia: Przeworno, Nowogrodziec, Kondratowice, Lubomierz, Pilegrzymka, Mirsk, Wisznia Mała, Góra, Szklarska Poręba, Oleśnica, Mysłakowice, Świebodzice, Lubawka, Dobroszyce, Ścinawa... to tylko przykłady. Nie jesteśmy wyjątkiem i aby Przychodnia w Pieszycach mogła funkcjonować i rozwijać się należy dokończyć budowę Przychodni i utrzymać jej publiczny status. Gwarantuje to bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańcom.
Dziękuję za rozmowę.
na podst.: "Gazeta Pieszycka", nr 12 (164), grudzień 2008
30 grudnia 2008 r.
|