Trubadur muszkieterem
Finał akcji świątecznej pomocy Konwoju Muszkieterów
Odwiedzinami Krzysztofa Krawczyka w Domu Dziecka w Pieszycach zakończyła się akcja świątecznej pomocy Fundacji Muszkieterów.
Wieczorem 15 grudnia w Domu Dziecka w stroju muszkietera pojawił się Krzysztof Krawczyk, patronujący Konwojowi Muszkieterów. Powitał oczekujące go dzieci. - W chłopięcych marzeniach zawsze chciałem być muszkieterem. Przeczytałem całą serię płaszcza i szpady. Imponowali mi też bohaterowie tacy jak Apacze czy szeryf - wyznał artysta. - Po wypadku, kiedy jeździłem na wózku, założyłem Fundację Dobrych Serc o Uśmiech Dziecka. Nie wiem, ile będę jeszcze śpiewał, ale po zakończeniu kariery chciałabym się zająć właśnie działalnością charytatywną. Dobrze, że takich fundacji jak Fundacja Muszkieterów jest w Polsce coraz więcej, ale to wciąż kropla w morzu potrzeb. (...) - Dla nas prawdziwymi muszkieterami są państwo Joanna i Wojciech Chudzikowie - mówiła Ilona Bugaj, dyrektorka Domu Dziecka. - Czasami jest nam naprawdę ciężko, ale zawsze możemy liczyć na ich pomoc, kiedy potrzebujemy roweru dla dziecka na komunię czy prezentu urodzinowego. Są dla nas jak przyjaciele, możemy nie mieć kontaktu przez pół roku, ale kiedy zadzwonimy, nigdy nam nie odmówią. Każde z 49 dzieci otrzymało paczkę ze słodyczami i płytę z kolędami w wykonaniu Krzysztofa Krawczyka. Prezenty artysta wręczał osobiście, a potem składał autografy na płytach. Dzieci przygotowały z tej okazji prześmieszny program artystyczny. Poprzebierane, w ramach „Pieszyckiego Festiwalu Non Stop" z wdziękiem parodiowały postacie muzycznego showbiznesu - Michaela Jacksona, Enrique Iglesiasa, Britney Spears, Helenę Vondrackovą. Zarówno mała, jak i duża publiczność pokładała się ze śmiechu. Konkurs wokalny wygrał pięcioletni Sebastian Dudek, który w kapeluszu i z wąsami udawał gościa wieczoru w szlagierze „Zatańczysz ze mną jeszcze raz". - Muszę brać z ciebie przykład - mówił do małego zwycięzcy Krzysztof Krawczyk. - Jestem za gruby, a ty masz super linię. Rozstrzygnięto także konkurs plastyczny, dzieci wręczyły gościom prezenty - świąteczne świece. Prawdziwy bożonarodzeniowy nastrój wytworzył się przy wspólnym śpiewaniu kolęd. Krzysztof Krawczyk otoczony milusińskimi śpiewał do mikrofonu, prezentując skalę swojego głosu. - Wizyty w domach dziecka są trudne. Szkoda, że muszą istnieć takie placówki. Szanujcie rodzinę. Uszlachetniajcie ją swoim postępowaniem, tam zaczyna się wszelkie dobro i zło - mówił artysta składając życzenia świąteczne. Na koniec upływającego w rodzinnej atmosferze spotkania były wspólne zdjęcia pamiątkowe. Przed odjazdem piosenkarz zafundował dzieciom ekstrakolację, zamawiając w restauracji dwanaście pizz.
Aneta Pudło, Tygodnik Dzierżoniowski, nr 51 (393)
|