***
gdzieś w nas trwają
głęboko ukryte wizerunki
bliskich niegdyś osób
które z wolna kamienieją
pokryte nieuniknionym
kurzem niepamięci
czasem zwabieni przez
błysk wzruszenia niknącą
linię zmiennego gestu
zapach przepadłej godziny
lub dźwięk który rodzi wspomnienie
wydobywamy je na powierzchnię
strzepujemy kurz
wygładzamy chropowatości
przydajemy barwy
wyblakłym kolorom
zaciekawieni wpatrujemy się badawczo
obracamy w dłoniach obwąchujemy
szukamy otwartych kiedyś
tylko dla nas drzwi
łudźmy się sprawdzamy
a potem raz jeszcze:
drzemy fotografie
palimy listy
zatrzaskujemy okiennice
psy z łańcucha
spuszczamy
powrót
|