Ślady przeszłości to nie tylko historia, daty i suche fakty. To także legendy, podania czy ciekawe opowieści, niekoniecznie zapisane, czasem tylko zasłyszane, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Związane z ważnymi wydarzeniami, miejscami, mieszkańcami, są prawdziwym skarbem regionalnej kultury, świadczącym o jej bogactwie i tradycjach. |
FIGLE I PSIKUSY NOCNEGO STRZELCA
|
"W dawnych czasach Nocny Strzelec panoszył się w Górach Sowich niczym udzielny władca (...)".
|
GOŚĆ Z LASU
|
"Dzisiaj, przy tym stole wigilijnym opowiem wam zdarzenie, jakie mi się przytrafiło tutaj przed dwudziestu laty (...)"
|
JAK W PIESZYCACH DIABEŁ PORWAŁ GRAFA
|
"Wszędzie wokół, na całym Dolnym Śląsku szalała straszna wojna, którą później nazwano wojną trzydziestoletnią, bo 30 lat trwała (...)"
|
LEGENDA O SOWICH GÓRACH
|
"Dawno, bardzo dawno temu cały kraj porastała puszcza tak dzika i nieprzystępna, że tylko szaleniec, lub desperat odważał się zapuszczać w jej głębie, w zarosłe chaszczami wąwozy (...)"
|
NA ŻMIJU
|
"Góry Sowie są stare i łagodne, wyglądają jak twarz człowieka, który wiele widział, wiele przeżył i nie zwykł się już niczemu dziwić (...)"
|
NOCNY STRZELEC
|
"Góry Sowie, pocięte dziś siecią szlaków turystycznych, ścieżek i asfaltowych szos, po których mkną kolorowe samochody, są rajem dla turystów, a wieże widokowe, schroniska, wyciągi narciarskie, parkingi i leśne obozowiska sprawiają, że czujemy się tu bezpiecznie i pewnie (...)"
|
O RYCERZACH ROZBÓJNIKACH Z ZAMECZNEJ GÓRY k. ROŚCISZOWA
|
"Za Pieszycami, obok wzgórza zwanego Olbrachtówką, zaczyna się Dolina Rościszowska, a po jej lewej stronie wznosi się pokryta lasem Góra Zameczna i Grodzisko (...)"
|
PIESZYCKIE WIECZORY CARA
|
"Car Aleksander I budził się późno po źle przespanej nocy, wypijał filiżankę herbaty podaną przez kamerdynera, a następnie po skromnym śniadaniu już w obecności hrabiego Tołstoja, pozwalał się bez pośpiechu ubierać (...)"
|
POJEDYNEK NA GÓRZE OLIWNEJ k. ROŚCISZOWA
|
"Idąc do Rościszowa przez Kuźniczą Dolinę w kierunku Wielkiej Sowy mija się niewielki wodospad zasilany dopływem ze stawu (...)"
|
SZTOLNIE W SOWICH GÓRACH
|
"Stukały siekiery na zboczu Wielkiej Sowy. Pokotem kładły się jodły i brzozy (...)"
|
SZWEDZKI GENERAŁ Z GÓR SOWICH
|
"Pewien szwedzki generał, poległy podczas wojny 30-letniej (1618-1648) pochowany został na Wielkiej Sowie (...)"
|
|
"W 1892 r. Gerhart Hauptmann, trzydziestoletni wówczas dramaturg i powieściopisarz niemiecki, wydaje dramat w pięciu aktach pt. `Tkacze` (...)"
|
|
"W długie zimowe wieczory w chacie u starego Helbiga w Lasocinie, tuż obok gospody "Pod Starym Frycem", zbierają się starzy i młodzi, by posłuchać gawęd o dziwach i czarach, o czasach, które dawno przeminęły. A mają o czym opowiadać - i sam Helbig, gospodarz i stara tkaczka Dorota Hilfe i drwal leśny Karol Haase i inni. Niejedno wszak sami przeżyli, niejedno usłyszeli, niejedno zapamiętali z opowieści rodziców i dziadków (...)"
|
ZIELONY MYŚLIWY |
"Około 1700 r. żył w Bielawie leśniczy nazwiskiem Kratzer, a ze zawsze paradował w zielonym uniformie, zwano go Zielonym Myśliwym (...)" |
Wszystkie legendy pochodzą z książki
„Legendy Gór Sowich” wydanej przez Edytor
i Towarzystwo Przyjaciół Bielawy.
Autor – Krzysztof Pludro,
wyraził zgodę na publikację. |