D. MARZENIA
Długie lata pracy i poświęcenia dla niej spraw osobistych odbierają koloryt życiu emigranta. W oceanie szarzyzny i przemęczenia z rzadka, ale jednak, dochodzą do głosu marzenia. Gdy one się spełniają, emigranci ożywiają się i odkrywają w sobie pokłady nowego optymizmu. “On, człowiek bez pięknych wspomnień emigracyjnych [...] Otrzymał zieloną kartę Choć dawno wyzbył się swoich marzeń, Szaleństwa i rozpędu życiowego [...] Serce, o którym myślał, że nie ma, oszalało”.
(“Zielona karta”) CMN1
Emigracja to niezwykła mieszanka twardej rzeczywistości i nadziei, gdzie w najlotniejsze marzenia ingeruje twarda walka o byt. Wielkie i wzniosłe: “Czuć cukier słodyczy nadchodzących dni mieć pragnienia, nieśmiertelne pragnienia, sławić wielkie idee”, bardzo często przekłada się na spełnienie podstawowych potrzeb: “nie być głodnym, żyć godziwie nawet jeśli się jest emigrantem”,
(“Pragnienia”) CMN2
bo emigracja to ostatecznie pieśń o życiu, przełamywaniu najbardziej podstawowych trudności, jakkolwiek boskie i nieśmiertelne byłyby nasze marzenia. Tak o tym doświadczeniu mówi sam autor: “Byłem głodny, nie dojadałem, brakowało mi wszystkiego, ale zdobywałem się na gest i karmiłem się marzeniami, o których dzisiaj nawet nie chcę mówić. Taki byłem zuchwały. Im było ciężej, tym większe miałem marzenia i aspiracje” 25. Podwalinami sukcesu współczesnej Ameryki były proste marzenia emigrantów, dlatego autor “gniewa się na nieczułość Amerykanów/że zapomnieli skąd się tutaj wzięli/ że zakazują marzeń” 26, a przecież: “życie piętrzy się i kipi w żyłach: Kto powie pragnę Ten miecz i tarczę do góry podnosi Na znak zwycięstwa”.
(“Pragnienia”) CMN2
E. SZCZEGÓLNE MARZENIE – DZIECI
|